archiwum tajemnic

Prosimy o przesyłanie nam ciekawych artykułów i wiadomości. Wiadomość można przesłać przez messengera bądź formularz kontaktowy. Dziękujemy.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Moment wejścia duszy w ciało

Chwila kiedy dochodzi do połączenia się duszy z ciałem materialnym jest najbardziej tajemniczym etapem inicjującym pełne ukształtowanie się człowieka. Rozprawiają o tym religie, filozofowie oraz prawodawcy konstruujący wszelkie ustawy związane z ochroną życia.

Dla starożytnych Greków słowo ,,persona" było synonimem ,,maski". To odpowiedni termin dla opisania sposobu w jaki dusza wykorzystuje w każdym życiu ciało gospodarza. Kiedy inkarnuje ona w nowym ciele, jej charakter jednoczy się z temperamentem gospodarza, by utworzyć jedną osobę. Ciało jest wyrazem zewnętrznej manifestacji duszy, lecz nie stanowi pełnego usposobienia jej jaźni. Dusze przebywające na naszą planetę uważają się za ukrytych pod maskami aktorów na scenie świata. 

Kiedy następuje ta magiczna chwila połączenia duszy z ciałem. Zdania na ten temat są bardzo podzielone i odmienne. Żydzi i muzułmanie wierzą, że chwila ta następuje zwykle po 40 dniu od zapłodnienia w łonie matki. Wiele osób twierdzi, że chwila ta następuje wraz z pierwszym oddechem dziecka. 

Amerykańska terapeutka reikarnacyjna i psycholog na podstawie swoich badań uważa, że dusza wielokrotnie wnika oraz opuszcza płód ciała, które wybrała w konkretnym wcieleniu. Nie ma również jednolitego czasu, w którym dusza łączy się z ciałem. Przedtem jednak dusza dokonuje wyboru ciała, które pozwoli jej najlepiej zrealizować lekcje zaplanowane na dany żywot. Jeden z jej pacjentów opisywał swoje doświadczenia: Na początku patrze na wizerunki ciał pozbawione duszy. Mają one już mózg, ale są jak roboty, albo puste rzeczy. Dość dobrze oddają to sceny w filmie Mr. Nobody z Jaredem Leto. 

Wybór ciała należy do duszy, dlatego również życie w ciele okaleczonym lub niepełnosprawnym przebiega w sposób świadomy. Zwolennicy reikarnacji uważają, że zjawisko homoseksualności ilustruje hipoteza mówiąca, że osoby, które nie identyfikują się z własną płcią, przeniosły pamięć tej poprzedniej duszy do nowego ciała. 

Amerykański uczony prof. Thomas Verni zauważa, że osobowość dziecka kształtuje się już w życiu płodowym. Uważa on, że myśli matki oraz jej uczucia są tym materiałem, na podstawie, którego kształtuje się osobowość dziecka jeszcze przed jego urodzeniem. Mogło by to się zgadzać z wersetami z Biblii, które stwierdzają, że Bóg zna nas już w łonie matki. Tłumaczyć to by mogło również wybór Marii na matkę Jezusa  ze względu na jej bogobojność i postawę moralną. 

Z duszą ludzką jest podobnie jak z myślami, uczuciami, decyzjami. Tak jak one nie ma ona przestrzennych wymiarów, nie zajmuje miejsca w przestrzeni kosmicznej i z tego powodu nie potrafimy określić jej przestrzennego położenia, nawet w ciele. Dusza nie posiada szerokości, długości i wysokości, dlatego nie ma ona swojej siedziby w mózgu, w sercu, ani innym organie ludzkiego ciała. 

Św. Tomasz z Akwinu uważał, że embrion w łonie matki nie od początku ma duszę. Za taki nieukształtowany płód uważano na ogół embrion do 40 dnia po zapłodnieniu. Kościół przyjął kryterium przyjęcia duszy w chwili pierwszego poruszenia się płodu w łonie matki. Pogląd, że animacja następuje w chwili poczęcia, jest stosunkowo młody. Pierwszy raz tą tezę wysunął Thomas Roncaglia w 1736 r. Hipoteza ta została oficjalnie zatwierdzona przez papieża Piusa IX w 1854 r.

Ciekawe jest również to, że jedyna inkarnacja w Biblii odnosi się do Syna Bożego. Jezus istniał zanim narodził się w Betlejem. Czy inkarnacja może odnosić się również do innych osób? Tajemnicy wniknięcia duszy w ciało zapewne nie poznamy.