Bracia May wrócili do domu i opowiedzieli swojej matce o tej niecodziennej obserwacji. Matka chłopców pomyślała, że jak to w tym wieku chłopcy mają wybujałą wyobraźnię i przypisują tej historii więcej z bajki, ale postanowiła towarzyszyć swoim dzieciom i zbadać tajemnicze zjawisko wspólnie.  

W miejscu, gdzie doszło do obserwacji pojawiło się też kilku innych chłopców, w tym jeden z psem. Na czele grupy stanął członek Gwardii Narodowej Gene Lemon.  

Z daleka świadkowie ujrzeli na wzniesieniu coś świecącego. Niezwykły obiekt okazał się ognistą kulą o średnicy około 12 m. Obiekt ten sprawiał wrażenie jakby pulsował. Wokół tego tajemniczego obiektu rozprzestrzeniał się bardzo nieprzyjemny zapach. Pies, który towarzyszył jednemu z chłopców bardzo się bał. Dygotał jak w gorączce, a jego sierść zjeżyła się. Pis wpatrywał się ciągle w jeden punkt. Było bardzo ciemno, dlatego jeden z chłopców zaświecił latarką w te miejsce, w które wpatrzone było przerażone zwierzę.  

Przerażeni świadkowie przed sobą ujrzeli przerażające stworzenie. Trzymetrowy potwór stał nieruchomo. Na głowie miał coś, co przypominało kaptur. W ciemności dostrzec można było jedynie górną część tułowia. Czerwona, wręcz bordowa twarz świeciła się od wewnątrz. Na tym tle fosforyzowały w ciemności wielkie, zielone oczy w kształcie serca. Potwór miał na sobie odzienie, które z wyglądu przypominało plisowaną spódnicę. Co może zaskoczyć czytelników świadkowie opisywali, że istota ta w rękach trzymała broń podobną do karabinu.  

W pewnej chwili tajemnicza bestia ruszyła się z miejsca, potwór nie szedł, lecz sunął po ziemi. Z jego oczu wydostawały się cuchnące opary. Ludzie zaczęli tracić oddech. Pies uciekł w nieznanym kierunku. Świadkowie tak się wystraszyli, że ruszyli do ucieczki.  

Jeden z chłopców posikał się ze strachu tak wspominał to ówczesny licealista John Gibson, który znał wszystkich biorących udział w obserwacji tajemniczego obiektu oraz istoty nie z tego świata.  

Spotkanie z dziwnym przybyszem negatywnie wpłynęło na zdrowie ludzi. Męczyły ich duszności i wymioty. Pies również miał podobne dolegliwości. Obserwowano podrażnienia błony śluzowej oraz obrzęki gardła. Wszystkie osoby, który brały udział w tym przerażającym spotkaniu nie mogli jeść, ani pić. Lekarz, który ich badał stwierdził, że ich dolegliwości przypominają takie jakby byli zatruci gazem musztardowym.  

Po ustaniu tajemniczej choroby świadkowie opowiedzieli swoja historię dziennikarzom z gazety ,,Braxton Democrat?. Opowieść ta trafiła do lokalnych i krajowych dzienników, przerażając rzeszę ludzi.  

Policja wyruszyła na miejsce, gdzie ujrzano tajemniczą istotę, aby zbadać, czy zostały po tym spotkaniu jakieś ślady. Stróże prawa nie odkryli niczego poza śladami na ziemi podobnymi do kolein oraz nieprzyjemnym, nieco metalicznym i węglowym zapachem.  

Historia obiła się echem w całym kraju. Z biegiem czasu znalazło się więcej świadków, którzy obserwowali obiekt na niebie. Relacje ich jednak były inne niż tę, którą zrelacjonowali chłopcy.  Matka jednego z chłopców, mimo że nie brała udziału w obserwacji twierdziła, że kiedy pojazd unosił się w powietrzu, jej dom silnie drgał. Kobieta miała wrażenie, że jeszcze chwila i jej dom rozpadnie się. Radio, które w tym czasie przestało grać, włączyło się dopiero po godzinie.  

Wydarzenie to tak mocno wpłynęło na mieszkańców Stanów Zjednoczonych, że rząd postanowił zbadać tego typu podobne relację. Obserwacje UFO zostały poważnie potraktowane przez rząd Stanów Zjednoczonych.  

Dziś we Flatwood mieści się specjalne muzeum poświęcone temu wydarzeniu sprzed lat.  

Wiele osób sceptycznie odnosi się do tej historii. Inni badacze uważają, że to jest niemożliwe, aby tyle osób zmówiło się w jednym czasie i wymyśliło tą historię tak szybko.  

To do czego doszło w mieście Flatwoods w stanie Zachodniej Wirginia co dzisiaj stanowi naukową zagadkę.  

Potwór z Flatwood zyskał wielką popularność szczególnie w różnych grach wideo opracowanych w Japonii.  

Źródła: www.history.com/news/flatwoods-monster-west-virginia 

Zachęcamy do wsparcia naszego portalu i postawienia nam symbolicznej kawy. Za każde wsparcie serdecznie dziękujemy. Zbieramy na rozwój strony.