Spis treści

Alister Crowley – apostoł mroku, okultysta, bestia
Alister Crowley to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci XX wieku – mistyk, okultysta, pisarz i samozwańczy prorok nowej ery. Przez jednych uważany za geniusza magii, przez innych za szaleńca i wyznawcę sił demonicznych. Jego życie to pasmo rytuałów, skandali seksualnych i duchowych eksperymentów, które wstrząsnęły zarówno światem ezoteryki, jak i opinią publiczną. Kto naprawdę krył się za maską "Wielkiej Bestii 666"?
Dzieciństwo
Alister Crowley urodził się 12 października 1875 roku w Anglii jako Edward Alexander Crowley. Jego rodzice byli purytańskimi protestantami i należeli do sekty Braci z Plymouth – surowego odłamu chrześcijaństwa, który całkowicie odrzucał światowe rozkosze i poddawał się rygorystycznej kontroli moralnej. Paradoksalnie to właśnie ten opresyjny dom rodzinny miał rozbudzić w młodym Edwardzie bunt, który później przekształcił się w obsesję na punkcie wolności absolutnej.
Crowley już w wieku 11 lat przeżył traumę – zmarł jego ojciec, którego uważał za jedynego sojusznika w domu pełnym religijnego chłodu. W tym samym okresie doznał wypadku – eksplodująca petarda pozbawiła go przytomności na kilka dni. Po powrocie do zdrowia twierdził, że nabył paranormalne zdolności i pierwszy raz zetknął się z "innym wymiarem". Miał też bardzo wczesną inicjację seksualną – ze służącą w ich domu. Było to wydarzenie, które sam potem uznał za symboliczne zerwanie z religią matki.
Okultyzm, magia i Złota Jutrzenka
Crowley studiował w prestiżowym Trinity College w Cambridge, gdzie prowadził rozwiązłe życie, eksperymentując z narkotykami i relacjami seksualnymi – zarówno z kobietami, jak i mężczyznami. To właśnie w tym okresie zmienił imię na celtycką wersję – Alister – i zaczął interesować się okultyzmem, kabałą i starożytną magią.
Wkrótce dołączył do zakonu Hermetycznego Bractwa Złotej Jutrzenki – jednej z najważniejszych ezoterycznych organizacji tamtego czasu. Tam uczył się rytuałów ceremonialnej magii, ale jego buntownicza natura szybko doprowadziła do konfliktu z władzami zakonu. Crowley zaczął publicznie ujawniać sekrety tej organizacji, czym zyskał sobie wielu wrogów... i jeszcze więcej zwolenników.
"Rób, co chcesz" – narodziny nowej religii
Przełomowym momentem w jego życiu była podróż do Egiptu w 1904 roku. Tam, w Wielkiej Piramidzie w Gizie, razem z żoną Rose spędził noc w królewskiej komnacie. To właśnie wtedy miało dojść do kontaktu z bytem duchowym – istotą o imieniu Aiwass. Ten "anioł" (jak go nazywał Crowley) miał objawić mu "Księgę Prawa" – manifest nowej religii zwanej Thelemą. Centralne hasło tej księgi brzmiało:
"Czyń wedle swej woli – niech to będzie całe Prawo."
To zdanie stało się esencją jego filozofii – radykalnego indywidualizmu, wolności bez ograniczeń, odrzucenia moralnych nakazów i religijnych przykazań. W innym miejscu pisał jeszcze dobitniej:
"Nie istnieje żadne inne prawo poza zasadą: czyń, co chcesz. Bądź silny, człowieku! Nie bój się, że Bóg cię odrzuci."
Seksualność jako rytuał i broń
Crowley był pionierem tzw. magii seksualnej. Wierzył, że akt seksualny – zwłaszcza połączony z określonymi rytuałami, symboliką i intencją – ma moc otwierania portali do świata duchowego. Praktykował zarówno hetero-, homo-, jak i biseksualne rytuały, często z użyciem substancji psychoaktywnych.
W swojej "magicznej świątyni" w Londynie przyjmował gości z wyższych sfer i wtajemniczał ich w rytuały, które nieraz kończyły się skandalami. Znany był z "wężowego pocałunku" – zostawiał swoim wybrankom symboliczny ślad ugryzienia (często wykonany spiłowanym kłem) na szyi lub przegubie ręki.
W "Księdze Magii" pisał bez ogródek:
"Każda istota żywa jest magazynem energii. Największą siłę posiada ofiara męska – dziecko w wieku niewinności."
Opactwo Telemy i upadek proroka
Po I wojnie światowej Crowley osiadł na Sycylii, gdzie założył tzw. Opactwo Telemy – miejsce, które miało być duchową komuną, ale szybko przerodziło się w siedlisko orgii, rytuałów i okultystycznych eksperymentów. Do legendy przeszły kąpiele w kozim mleku, seanse z udziałem zwierząt, akty sodomii i wizje po spożyciu narkotyków.
W 1923 roku zmarł jeden z jego uczniów, najprawdopodobniej w wyniku zatrucia. Po tym incydencie rząd Mussoliniego nakazał wydalenie Crowleya z Włoch. Jego żona opisała potem w prasie szokujące praktyki z opactwa, co tylko dolało oliwy do ognia.
Życie w cieniu szatana
Crowley sam siebie nazywał "Wielką Bestią 666" i utożsamiał swojego "anioła stróża" Aiwassa z chrześcijańskim szatanem. Twierdził, że stary świat – symbolizowany przez ojcowską figurę Ozyrysa i matczyną Izydę – dobiegł końca. Nastał wiek Horusa – epoka młodości, siły, wojny i indywidualizmu.
W jego systemie religijnym pojawiają się archetypy zaczerpnięte z kabały, tantry, egipskich mitów i chrześcijańskiej demonologii. Zajmował się tarotem, numerologią, symboliką, astrologią. W 1944 roku opublikował "Księgę Tarota", gdzie przedstawiał własne wizje kart jako narzędzia mistycznego wglądu.
Satanista ceniony przez elitę
Choć Alister Crowley szokował opinię publiczną swoją religią bez Boga, rytuałami seksualnymi i bezkompromisowym stylem życia, paradoksalnie cieszył się pewnym uznaniem wśród intelektualnych i politycznych elit.
Był człowiekiem wykształconym, władał kilkoma językami, potrafił cytować klasyków, a jego wiedza z zakresu historii, religii, filozofii i literatury sprawiała, że w wybranych kręgach uchodził za wybitnego erudytę i ekscentrycznego wizjonera.
Plotki i biografie sugerują, że do grona jego rozmówców należeli wpływowi ludzie epoki – w tym sam Winston Churchill, który miał się z nim spotkać w czasie wojny. Istnieją dokumenty świadczące o tym, że brytyjski wywiad rozważał wykorzystanie Crowleya jako specjalisty od symboliki i propagandy okultystycznej przeciwko nazistom, którzy sami byli zafascynowani ezoteryką.
Co więcej – niektórzy badacze twierdzą, że słynne hasło Churchilla "V for Victory" mogło być zainspirowane przez samego Crowleya, który przypisywał literze "V" potężne znaczenie magiczne. Crowley bywał także gościem artystycznych salonów Londynu i Berlina, gdzie spotykał się z pisarzami, poetami, malarzami i muzykami. Fascynował bohemę nie tylko swoją wiedzą, ale i aurą tajemnicy, która stale mu towarzyszyła. Dla jednych był ucieleśnieniem zła – dla innych archetypem buntownika, który odważył się sięgnąć po zakazane tajemnice istnienia.
Schyłek i śmierć Wielkiej Bestii
W ostatnich latach życia Crowley cierpiał na astmę, uzależnienie od heroiny i samotność. Zmarł 5 grudnia 1947 roku w Anglii, prawdopodobnie w wyniku powikłań zdrowotnych. Legenda głosi, że przed śmiercią próbował przywołać demona chaosu – Chronozona – ale popełnił błąd, który zakończył się jego duchowym opętaniem.
Autor: Siódemka
Źródła:
1/ ks. Andrzej Zwoliński, Satanizm, POLWEN, Radom 2017
Jeśli chcesz, to możesz wesprzeć nasze działania: https://buycoffee.to/archiwum-tajemnic

Dodaj komentarz