Alchemia pochodzenie
Słowo "chemia" pierwszy raz występuje w rzekomym dekrecie Dioklecjana z roku 292 przeciw starym księgom Egipcjan. W języku koptyjskim "cham" znaczy czarny, stąd alchemik to czarnoksiężnik. Niektórzy uważają, że po pożarze biblioteki aleksandryjskiej w VII wieku chemia naukowa, jeżeli takowa istniała, zamarła i dopiero Arabowie zbudzili ją z letargu.
Wiele tysięcy lat przed Chrystusem w Egipcie i Chinach znano metody wytwarzania szkła, a ponieważ w symbolice alchemicznej szkło odgrywa wielką rolę, korzenie alchemii sięgają niemal w prehistorii. Pierwsze okazy czarnego szkła pochodzą z roku 3300 p.n.e. Szkło szmaragdowe i błękitne pojawia się w XV wieku p.n.e. Pierwszym znanym alchemikiem europejskim był Zosimos Panopolutanos z Grecji.
Podstawowym zapisem alchemii Bliskiego Wschodu jest słynna Tablica Szmaragdowa, w której opisano działanie czy też wytwarzanie alchemicznego słońca, czyli złota. Arabowie utrzymywali, że znany czarnoksiężnik Apoloniusz z Tiany znalazł ją w grobie Hermesa Trismegistosa. Później Apoloniusza zdegradował w tej roli sam Aleksander Wielki, który według legend odnalazł klucz do nieśmietelności.
Większość źródeł narzuca nam popularną tezę, że alchemia pochodzi z Egiptu, że powtórnie przyszła do Europy w średniowieczu za pośrednictwem Arabów. W legendach o alchemikach europejskich zawsze pojawia się wątek wschodni. Paracelsus, wędrując po Polsce i Litwie, wzięty był przez Tatarów w niewolę i w małej Tataryi, jak mówił, poznał kamień filozoficzny.
Alchemia przyszła do Polski późno i rozkwitła dopiero w w XVI wieku, a więc w okresie wielkich odkryć geograficznych.
Najstarszym polskim traktatem alchemicznym jest ,,Obszerne, piękne i wzorowe opracowanie pierwszego korzenia tynktury" autorstwa Wincentego Koffskiego z 1488 r. Traktat rozwija ideę wszechobecnej, ale niewidzialnej i niepojętej materii pierwotnej (materia prima), która wszystko ożywia. Jest ona nazywana niezliczonymi imionami. Z tej materii Bóg zbudował świat. Następnym krokiem stworzenia było oddzielenie nieba od ziemi. Na niebie umieścił Słońce, Księżyc, planety i gwiazdy, natomiast ,,dolne elementy na ziemi zostały podpalone i spalone". W ten sposób rozdzielono świat duchowy od materialnego. Świat duchowy żyje w nas i ożywia nasze ciała, jest naszym światem równoległym. Koffski omówił potrójną naturę ludzką. Ciało nazwał ziemią, ducha Merkuriuszem, duszę siarką. We wnętrzu człowieka istnieje subtelna kobieta, która jeśli zostanie "zapłodniona", rodzi "subtelne dzieci". Chociaż ziemia-ciało umrze, Duch twój jednak i twoja dusza[...] oddzielą się od ciebie i wyjdą z ciebie do miejsca sobie przeznaczonego, tam muszą poddać się puryfikacji i oczyszczeniu przez niebiańską materię, tam też pozostaną do Pańskiego Dnia Sądu.
Patrz też: Alchemia