Psychiatria - medyczne oszustwo
Psychiatria jest zdefiniowana jako specjalistyczna gałąź medycyny zajmująca się leczeniem, diagnozą i zapobieganiem zaburzeń umysłowych. W psychiatrii brak obiektywizmu, diagnoza zależy od tego kto ją postawi. Bazująca rzekomo na naukowych podstawach psychiatria charakteryzuje się znikomą skutecznością leczenia chorób psychicznych. Badania wykazały, że psychiatria i psychologia nie są bardziej naukowe niż astrologia i numerologia.
Ogół społeczeństwa wydaje się zawsze gotów do niekwestionowanego zaakceptowania każdej teorii, która sugeruje, że wszyscy jesteśmy jednostkami dysfunkcyjnymi, i że potrzebujemy jakieś formy psychoterapii. Jest to pogląd propagowany przez pewnych psychoterapeutów. Jak logiczny jest ten pogląd ? Przypuśćmy, że wszyscy jesteśmy nienormalni i potrzebujemy psychoterapii. Tak więc, z definicji wynika, że wszyscy mamy fałszywy osąd - ale wobec tego, co z tymi, którzy sugerują, że wszyscy potrzebujemy psychoterapii.
Należałoby oczekiwać, że skoro psychiatria jest specjalistyczną dziedziną medycy, psychiatrzy będą wtajemniczeni w znajomość funkcjonowania umysłu ludzkiego i będą lepiej dopasowani do trudności życia niż nie tylko członkowie społeczeństwa, ale również inni członkowie profesji medycznej. Jak się jednak okazuje, psychiatrzy popełniają samobójstwa dwukrotnie częściej niż inni członkowie profesji medycznej. Banie wykonane w 1987 r. dotyczące samobójstw wśród lekarzy dowiodło, że najwyższy współczynnik samobójstw występuje wśród psychiatrów: 94% procenty psychiatrów, którzy popełnili samobójstwo, uczyniło to pod wpływem cierpień umysłowych (którym psychiatria ma według jej twierdzeń przynosić ulgę); i że 56% procent tych, którzy popełnili samobójstwo, uczyniło to pod wpływem przepisanych sobie samych leków działających na psychikę.
Wysoki status psychiatrii jest niesłuszny, kiedy weźmie się pod uwagę, że psychiatrzy sami przyznają, iż nie są zdolni do wyleczenia tak zwanych "chorób umysłowych", których leczeniem się zajmują. Leczenie stosowane przez psychiatrię jest albo psychologiczne, albo somatyczne. Leczenie psychologiczne obejmuje albo poradnictwo, albo psychoterapię, podczas gdy leczenie somatyczne obejmuje bardziej podejście do problemu bardziej organicznie lub biologicznie przy materialistycznym podejściu, że umysł to mózg. To ostatnie podejście obejmuje leczenie środkami farmakologicznymi, elektrowstrząsami lub operacją mózgu.
Leczenie elektrowstrząsami zostało po raz pierwszy użyte w 1838 r. we Włoszech przez psychiatrę dr Ugo Cerlettiego po tym, jak był świadkiem w rzeźni użycia szoku elektrycznego do ogłuszania. Kiedy Cerletti zauważył, że szok elektryczny nie zabija świń użył go do stosowania na ludziach. Zmiany jakie widzi się podczas używania wstrząsów elektrycznych, są całkowicie zbieżne ze skutkami każdego silnego uszkodzenia mózgu.
Kiedy psychiatra przepisuje pacjentowi leki, zwykle nie mówi mu o skutkach ubocznych. Nie tłumaczy się również pacjentowi, że leki jakie przyjmuje powodują zaburzenia seksualne. Prowadzone w roku 1985 r. na więźniach kanadyjskich nad efektami leków psychotropowych, wykazały, że ,,gwałtowne agresywne incydenty zachodziły częściej, gdy więźniowie otrzymywali leki psychotropowe, niż gdy ich nie otrzymywali".
Psychiatrzy często uważają, że są jedynymi osobami zdolnymi do prowadzenia i leczenia schizofrenii. Dowody z okresu II wojny światowej stawiają to przekonanie pod znakiem zapytania. Kiedy francuski szpital dla umysłowo chorych znalazł się na drodze nadchodzącej armii niemieckiej, wszyscy pacjenci zostali odesłani do domu. Po wojnie powołano komisję w celu ustalenia losu tych pacjentów. Z tych, których odnaleziono 37% porzuconych i nie leczonych dostosowało się do życia w społeczeństwie. Podobne badania przeprowadzono w Vermont na 118 schizofrenikach. Ich wyzdrowienie przypadało na wiele lat po intensywnym leczeniu. Badania wykazały, że ponad połowa wyzdrowiała całkowicie lub ich stan znacznie się poprawił.
Według psychiatrów depresja jest spowodowana brakiem równowagi chemicznej w mózgu. Hipoteza ta jest całkowicie niesprawdzona, ponieważ rzeczą niemożliwą jest dokonanie pomiarów związków chemicznych w mózgu osoby żyjącej bez jej zabicia lub uszkodzenia.
Jeśli Twoje zachowanie jest niezwykłe lub jeśli zdiagnozowano cię jako osobę ,,umysłowo chorą", powinieneś być bardzo ostrożny i brać pod uwagę fakt, że dyscyplina, która to stwierdziła nie jest ani naukowa ani nie może cię wyleczyć z tego stanu