archiwum tajemnic

Nic nie przyczynia się bardziej do spokoju ducha niż brak własnych przekonań Georg Christoph Lichtenburg

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Szarlatani i uzdrowienia 

Chromi odrzucają kulę, sparaliżowani wstają z wózków, bezpłodne rodzą dzieci, chorzy na raka – zdrowieją. Czy to cuda, czy oszustwa? Co na to medycyna? I co teologia? 

 

O uzdrowieniach możemy czytać już od starożytnych czasów. Wielu tego doświadcza obecnie lub tak twierdzi. Jednak dziś takie sytuacje dają się często zweryfikować. Bada je bowiem nauka. 

 

Wielką popularnością cieszą się na całym świecie seanse cudotwórcze przyjeżdża uzdrowiciel i robi show gromadzi tysiące ludzi na stadionie, w hali, przed kościołem. 

 

 Ludzi chorych, łatwowiernych, gotowych oddać ostatni grosz wie, że jeśli powoła się na moc Boga, zaufa mu więcej osób. Będzie wiarygodny. A ludzie będą hojniejsi. Ważna jest więc oprawa, nagłośnienie, światła, ruchy, głos. Ludzie poddają się atmosferze, a ewangelista - uzdrowiciel wprowadza ich niemal w trans. Ludzie płaczą i krzyczą. Tymczasem zaś ów showman przebiegle realizuje scenariusz, posługując się świetnie opanowanymi trikami. 

 

Działalność cudotwórczą zdemaskował znany magik James Randi w swojej książce: ,,The Faith Healers”.  Opisuje on wykorzystywane przez uzdrowicieli trików, na których zbijają oni fortunę.  Na przykład wielu chorym którzy przyszli na taki seans, proponuje się skorzystanie z wózków inwalidzkich, mimo że ich dolegliwości nie przeszkadzają w chodzeniu. Dlaczego? Autor wyjaśnia: podczas spotkania ludzi posadzonych na wózkach inwalidzkich przywozi się na scenę, zaś uzdrowiciel modli się o ich uzdrowienie. Po czym woła powstań z wózka i chodź! Oczywiście człowiek wstaje i chodzi, tak samo jak wcześniej. Uzdrowiciel sam często siada potem na wózek i każe uzdrowionemu pchać go na scenie ku uciesze widowni. Większość zebranych nie ma pojęcia, że wózki inwalidzkie zostały wypożyczone lub przywiezione przez uzdrawiacza w tym właśnie celu. Wprowadzenie w błąd zebrani sądząc, że byli świadkami cudu postawienia inwalidy na nogi, oczywiście hojnie wspomagają datkami działalność uzdrowiciela.  

 

Randi pisze też o uzdrowicielu, który stosował bardziej przemyślane sztuczki. Jeden z opisanych uzdrowicieli wydłużał nawet nogi. Podczas jednego z seansów zapowiedział, że za chwilę uzdrowi kogoś z krótszą nogą, bo właśnie taką odczuwa moc. Po chwili wezwał na scenę upatrzonego wcześniej człowieka i posadził na specjalnie ustawionym krześle. Po intensywnej modlitwie o uzdrowienie noga na oczach wszystkich zaczęła rosnąć! Autor jak wyjaśnia osiągnął ten efekt za pomocą dwóch trików: po pierwsze, gdy unosił nogi siedzącego, by zdemaskować by zademonstrować widowni, że są nierówne, odciągał je do tyłu, jednocześnie naciskając na piętę nogi znajdującej się bliżej widowni. Wówczas, dzięki ustawieniu krzesła pod odpowiednim kątem do widzów, druga noga sprawiała wrażenie dłuższej od tej która była bliżej. Po drugie, modląc się, przesuwał je wolno z powrotem w kierunku widowni, jednocześnie uwalniając trzymany w dłoniach obcas, co sprawiało wrażenie kilku centymetrowego wzrostu tej nogi. 

 

 

Inny cudotwórca, który określał siebie namaszczonym sługom bożym został zdemaskowany przez dziennikarza. Uzdrowiciel w trakcie seansu ujawniał problemy ludzi znajdujących się na sali. Wywołane z sali osoby potwierdzały autentyczność słów cudotwórcy często ze łzami w oczach. Następnie wspólnie modlono się o rozwiązanie ich problemów. Takie działania postanowił sprawdzić jeden z dziennikarzy. Reporter wysłał na seans swoich kolegów z pracy, którzy wmieszali się w tłum. Do niektórych z nich przed seansem podeszła żona kaznodziei prosząc o wypełnienie przez nich formularza przed udziałem w programie.  Dziennikarze uzupełnili formularz fałszywymi danymi oraz podali w nich, że cierpią na różne wymyślone dolegliwości. W trakcie trwania show uzdrowiciel wywołał nazwiska 20 osób bezbłędnie podając ich dane i dolegliwości, które były wpisane w formularzu. Kaznodzieja miał w uchu maleńką słuchawkę, za pomocą której słyszał informacje wyczytane z formularzy i przekazywane przez jego żonę.  

 

Uzdrowienie może być efektem sugestii lub autosugestii współczesna medycyna wiele miejsca poświęca badaniom nad efektem placebo okazuje się, że coś co wygląda jak lek, choć nie posiada takiej wartości, podane pacjentom jako panaceum przynosi pozytywne rezultaty. W oparciu o wyniki badań powstają nowe dyscypliny naukowe. Niektóre uzdrowienia mogą być efektem przeżycia emocjonalnego. Przykładu takich psychosomatycznych uzdrowień dostarczają na przykład miejsca kultu. 

 

Zarówno efekt placebo jak i uzdrowienie pod wpływem silnego przeżycia emocjonalnego łączą się z innym czynnikiem – z wiarą. Jeśli bowiem pacjent nie wierzy w skuteczność leku czy modlitwy, czynniki te nie wpływają na jego stan zdrowia. Zauważyli to amerykańscy naukowcy, którzy rozpoczęli badanie nad zależnością wiary i medycyny. Według badań z Uniwersytetu w Chicago wynika, że ogólna śmiertelność wśród osób religijnych jest o 25% mniejsza niż u osób niewierzących. 

Okazuje się zatem że silna wiara w Boga może mieć działanie terapeutyczne, aby zrozumieć różnice dotyczące stanu zdrowia między osobami wierzącym, a sceptykami naukowcy poddali tomograficznej analizie mózg modlących się ludzi okazało się, że pewne obszary ich mózgu charakteryzowała większa aktywność co prowadziło do poprawy funkcjonowania układu odpornościowego. 

 Inna grupa badaczy przeprowadziła eksperyment, dzieląc chorych na kilka grup. W każdej z nich stosowano inną terapię. W grupie, w której połączono muzykoterapię z modlitwą w intencji zdrowia wskaźnik śmiertelności był o 30% niższy.  

 

Według osób wierzących za każdym uzdrowieniem stoi Bóg, który wysłuchał modlitwy. Z perspektywy biblijnej nie można oczywiście zakwestionować realności zjawisk nadprzyrodzonych, ale Pismo Święte przestrzega, że ich autorem może być ktoś inny, jeśli wierzymy w Boga a zatem poważnie traktujemy jego objawienie nie powinniśmy o tym zapominać.  

 Jest Chrystus i jest przeciwna mu duchowa siła. To ten który nie tylko występuje przeciw Bogu, ale też zamiast niego może podać podrabiając jego działanie. 

 

 Ewangelie nazywają to siłą zwodzenia. Podlegają jej ludzie powierzchowni, żądni nadnaturalnych znaków, cudów, uzdrowień, ale nie spoglądające głębiej.  

 

Jezus mówił o ludziach, którzy w jego imieniu będą dokonywać cudów, ale z nim nie będą mieli nic wspólnego. Apostoł Paweł ostrzegał, że Szatan podaje się za anioła światłości, a jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość. Diabeł jest autorem wielu dolegliwości i potrafi też cofnąć chorobę, jeśli w efekcie służy to jego sprawie. Uzdrowienie fizycznej choroby wcale nie musi być czymś dobrym, jeżeli ceną jest zwiedzenie i utrata zbawienia. Szatan nie boi się krucyfiksów i obrazów ukrzyżowanego Jezusa. Boi się żywego Jezusa. 

 

Tam, gdzie czczone są figury czy obrazy Chrystusa nie ma, bo taki kult jest sprzeczny z jego wolą dlatego wielu miejscach bałwochwalczego kultu w starożytności średniowieczu i obecnych czasach działy się cuda, mimo że nie stał za nimi Bóg.  

 

Zdolnością uzdrawiania dysponują też spirytyści jeden z nich po porzuceniu praktyk okultystycznych tak napisał o tej mocy w książce: ja sam byłem używany w taki sposób i mogę zaświadczyć, że na własne oczy widziałem cudowne uzdrowienia, które miały miejsce podczas spirytystycznych spotkań. 

Grzegorz Bacik specjalista od zagrożeń duchowych podczas jednej ze swoich konferencji opowiadał o kobiecie, która leczyła energiami. Była bardzo znaną terapeutką i szkoliła innych bioenergoterapeutów. W rozmowie z nim wyjawiła, że zawsze przed seansem uzdrowienia wchodziła w trans i nawiązywała relację z duchami przewodnikami. Kobieta była pewna, że stoją za tym dobre moce, a owe duchy przewodnicy, to po prostu anioły posłane od Boga. Jej zdanie na ten temat zmieniło się, kiedy jej bliscy zaczęli chorować. Kobieta mimo swoich mocy nie mogła im pomóc. Uświadomiła sobie wtedy, że to nie mogą być dobre siły skoro nie pomagają jej wyleczyć jej członków rodziny. Kobieta nawróciła się i porzuciła wszystkie swoje praktyki okultystyczne. Kiedy się wyspowiadała swojemu kapłanowi, wtedy zaczęły się dręczenia. Duchy były wobec niej przyjazne póki z nimi współpracowała.  

 

Według Bacika każda osoba, która zajmuje się leczeniem tak zwanymi energiami nie powinna dotykać człowieka, kłaść na niego dłoni, ponieważ w ten sposób wiąże swojego pacjenta z duchami, z którymi współpracuje. Poprzez ten zabieg uzdrowiciel zapewnia sobie pacjenta na zawsze. Klient raz przyjdzie do niego z bólami głowy, następnym razem z bólem kręgosłupa, czy innego narządu. Bioenergoterapeuta pomoże na chwilę, ale tak naprawdę nigdy nie dojdzie do całkowitego uzdrowienia. Nie istnieją żadne kosmiczne energie, czy siły natury, które można oswoić i przekazać drugiej osobie. Energia taka, którą posługują się uzdrowiciele pochodzi ze świata duchowego, ale nie od Boga. Ta energia jest demoniczna i ona rzeczywiście potrafi wiele zrobić i przynieść człowiekowi na chwilę ulgę w jego cierpieniach. Człowiek nie może liczyć na to, że uzdrowienie dzięki demonom będzie trwało zawsze. Demony nas nienawidzą i nie pozwolą na to, aby osoba, która korzystała z tego typu praktyk wiodła szczęśliwe życie. W naprawdę wielu przypadkach u osób, które korzystały z bioenergoterapeutów choroba wracała i to ze zdwojoną siłą bądź niszczyła inną sferę życia człowieka. 

 

Aktualnie do kościoła chrześcijańskiego wkradło się wiele praktyk związanych z ruchem Nev Age. Pastorzy zachęcają nas do wizualizacji tego, że jesteśmy zdrowi, do odmawiania codziennych afirmacji, które mają odmienić nasze życie. Wpajają nam regułę, że nasze słowa mają moc, ale nie kładą oni wcale nacisku na Słowo Boże.  

 

Kto wierzy Bogu, powinien zastanowić się nad słowami zapisanymi w Księdze Apokalipsy: ,,I czyni wielkie cuda (…) i zwodzi mieszkańców ziemi” (Ap. 13; 13-14). Bóg nie działa jak czarnoksiężnik, a zaklęciem do niego nie są banknoty, czy zbiorowa histeria. Bóg działa w cichej, pokornej modlitwie. Przychodzi na zaproszenie człowieka, który Mu ufa. Działa zarówno przez lekarzy jak i osobiste cuda.  

 

Czy mają Państwo doświadczenia z uzdrowicielami? Zachęcamy do podzielenia się takimi historiami w komentarzu. 

 

Źródła: 

1/ J. Randi: ,,The Faith Healers"

2/ Grzegorz Bacik konferencja na yt - moc w działaniu demonów

 

Zachęcamy do wsparcia naszego portalu i postawienia nam symbolicznej kawy. Za każde wsparcie serdecznie dziękujemy. Zbieramy na rozwój strony.