Zagadka dawnych mieszkańców Sardynii
Sardynia to duża wyspa na zachód od Półwyspu Apenińskiego. Wzbudza ona wielkie zainteresowanie wśród badaczy i archeologów. Z terenem tym wiąże się wiele niewyjaśnionych zagadek i tajemnic. Zanim Sardynię podbili Fenicjanie, zamieszkiwały ją ludy, o których kulturze wiemy niewiele. Kultura nurganiczna znana jest dziś jedynie z wykopalisk i dobrze zachowanych budowli z tamtego okresu. Budowle z tego okresu - nuragi są dziś jednym z najbardziej rozpoznawczych Sardynii.
Dziś na wyspie możemy obejrzeć ponad 7 tysięcy nuragów. Ich powstanie wiąże się z kultem Wielkiej Matki. Ich nazwa wywodzi się od słowa nurra, co oznacza stos, czy kopczyk. Słowo to jest związane z pierwotnym kształtem budowli. Najbardziej typowa nuraga ma kształt wieży na planie koła. Tworzą je kamienne bloki układane jeden na drugim bez użycia zaprawy.
Według dawnych wierzeń Sardynia była w dawnych czasach zamieszkała przez gigantów. Tajemnicze budowle megalityczne miały powstać podczas ich panowania na wyspie. Mieszkańcy wyspy słyszeli również o tym, że na Sardynii zdarzały się historię podczas, których ludzie odnajdywali na terenie własnych posiadłości przypadkowo ludzkie szkielety, które przekraczały 2 - 3 metry wysokości. Szkielety według ich opowieści zawsze ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach.
Czy w ludowcy historiach tego typu można odnaleźć ziarno prawdy ? Bazując na innych odkryciach archeologicznych w tym rejonie można dojść do wniosku, że takie historie nie są całkiem wyssane z palca. W 1974 r. w pobliżu miasta Cabras odnaleziono tajemnicze posągi, które przedstawiały kamiennych wojowników. Posągi miały ponad 2 metrów wysokości. Figury przedstawiały między innymi łuczników i zapaśników. Postały one najprawdopodobniej między IX a VIII wieku przed naszą erą. Postacie te najbardziej wyróżniają się sposobem przedstawienia ich oczu. Oczy narysowane są w ten sposób, że składają się z dwóch idealnie koncentrycznych okręgów. Figury zostały odkryte na terenie nekropolii. Jedna z teorii głosi, że kamienni wojownicy strzegli grobów. Być może postacie przedstawiają gigantów, którzy niegdyś zamieszkiwały wyspę. Najciekawsze jest to, że ludzkie oczy nigdy nie były przedstawiane w ten sposób. Sugeruje się również, że tajemnicze posągi wcale nie przedstawiają człowieka, a być może nawet istoty pozaziemskie.
Większość naukowców podtrzymuje tezę, że giganci nigdy nie istnieli i nie zamieszkiwali tego regionu. Według zwolenników teorii spiskowych na terenie Sardynii znaleziono dość dowodów na potwierdzenie ich istnienia. Wszystkie zostały one zniszczone ze względu na to, że potwierdzały by autentyczność Pisma Świętego, a nie teorii ewolucji, która w jednej chwili by upadła.