Badania nad śmiercią
Psycholog Erlendur Haraldson w latach 70 prowadził badania związane z wizjami osób, które były umierające. Erlendur chciał zbadać i zgłębić przede wszystkim to, czy na owe wizje mają wpływ wierzenia religijne umierającego człowieka oraz tradycja w jakiej został wychowany. Do swoich testów wytypował przede wszystkim przedstawicieli zupełnie odmiennej kultury - hindusów.
Hindusi wierzą w istnienie wielu bóstw. Psycholog był w szoku, ponieważ wizje umierających Hindusów niewiele różniły się od wizji osób, które wierzyły na przykład w jednego Boga. Umierające osoby przede wszystkim przed śmiercią widzieli swoich bliskich, którzy już dawno nie żyli. W swoich wizjach dostrzegali również duchowych posłańców. Jedni osoby te utożsamiali z aniołami, hindusi istoty te uważali za boskich posłańców.
Wielu sceptyków twierdzi, że takie wizje u umierających pacjentów wywołują przede wszystkim podawane leki w tym często morfina. Harlaldson oraz inny badacz Karlis Osis stanowczo odrzucili te tezę, ponieważ ludzie z różnych miejsc i kultur etnicznych mają zbliżone wizje i według nich jest to niemożliwe by ludzie mogli doświadczać halucynacji tego samego typu.
Japończycy również przeprowadzili badania nad osobami, które były bliskie śmierci. Ich badania również były z wizjami na łożu śmierci. Badania zostały przeprowadzone w hospicjum. Uczeni z Kraju Kwitnącej Wiśni przebadali około 2221 zgłoszeń. Bardzo dużo, bo aż 87% przebadanych pacjentów miało wizję na łożu śmierci. Najczęściej w wizjach dostrzegali swoich nieżyjących już rodziców. Umierający odczuwali wielką ulgę, gdy widzieli swoich bliskich.
W marcu 2014 r. czasopismo The Journal of Pallative Medicine opublikowało bardzo ciekawy artykuł związany ze snami osób, które były już w stanie terminalnym. Sny umierających osób przede wszystkim były związane z ze spotkaniem bliskich, którzy już odeszli z tego świata. Chorzy dodawali również, że śni im się, że czeka ich podróż. Najciekawsze jest to, że zgodnie z ustaleniami badaczy - im częściej śnili się zmarli tym tym bliżej śmierci byli pacjenci.
Osobiście pamiętam, że zanim zmarła moja mama to często śniła jej się jej dawno zmarła ukochana ciocia. We śnie zapraszała ją do siebie oraz obiecywała ich rychłe spotkanie. Mojej koleżance, która zginęła w wypadku samochodowym przed śmiercią śniła się jej zmarła babcia, która również zapraszała ją na spotkanie. Myślę, że każdy z nas zna takie przypadki i historie. Dlatego osobiście zachęcam do rozmawiania z bliskimi o ich snach.