Znaki końca czasów - Centrum Jana II i seanse spirytystyczne
Jezus w Piśmie Świętym ostrzegał nas, abyśmy w czasach końca nie dali się zwieść. Największym problemem wydaje się to, że ludzie w ogóle nie znają Biblii. Dają się prowadzić przez zwiedzionych kapłanów, którzy zamiast do Jezusa prowadzą ich do wielu pogańskich praktyk. Nie da się zaprzeczyć, że kościół katolicki jest pełen upadłych kapłanów. Duchowni nie tylko są związani z różnymi aferami pedofilskimi, ale pozwalają na to, aby do kościoła po cichu wkradały się nauki Nev Age. Księża nie ostrzegają przed skutkami uprawiania jogi, czy medytacji, która wprowadza człowieka w odmienny stan świadomości.
Kościół katolicki po brzegi jest wypełniony współczesnymi bohaterami wiary. Szczerze pisząc ich wierzenia bardziej można porównać do panteizmu. Księża zachęcają nas do modlitwy do świętych. Prawdziwym bohaterem wiary i pomnikiem zwłaszcza polskiego chrześcijaństwa jest postać Jana Pawła II. Sympatyczny polski papież zachęcał do jedzenia kremówek w Wadowicach oraz do bratania się z wyznawcami innych religii.
W internecie jest dużo pogłosek o tym, że Karol Wojtyła nie do końca był wierny katolickim zasadą wiary. Podobno w młodości Karol interesował się możliwością kontaktu ze zmarłymi. W Krakowie uczęszczał na spotkania spirytystyczne. Podczas tych spotkań kobieta o imieniu Wanda pozwalała na to, aby demon wchodził w jej ciało i miał nad nią całkowitą kontrolę. Demon niczym anioł światłości podawał się za zmarłego ojca Pio, który przybył aż z nieba, aby odkryć przed wiernymi wiedzę tajemną. Nie da się zaprzeczyć, że katolicka wiara otwiera pewną furtkę na to, że zmarli mogą się z nami kontaktować. Informację o zainteresowaniach Karola można pominąć i potraktować jako nieprawdę. Jednak warto przyjrzeć się instytucji, która ma dbać o pamięć po papieżu i jego dziedzictwie. Zastanawia mnie, o które dziedzictwo papieża dba ta instytucja.
Warto za to przyjrzeć się działaniom instytucji kulturalnej, która mieści się w Warszawie. Centrum Myśli Jana Pawła II zajmuje się przede wszystkim dziedzictwem polskiego papieża. Zamurowało mnie, kiedy przeczytałam, że pod koniec lutego bieżącego roku pod patronem owej instytucji obył się Wielkopostny Festiwal Nowe Epifanie.
Festiwal ten z początku nazywał się Gorzkie Żale. Jego nazwa została zmieniona w 2016 r. W tym roku w ramach festiwalu odbył się wernisaż powiązany z czołowymi postaciami powiązanymi z Nev Age. Wernisaż nosił nazwę: ,,Heretyczki/performatywny seans spirytystyczny”. W ramach tego jakże bałwochwalczego wydarzenia, aktorka Beata Passini jako performerka-kobieta-medium miała podjąć próbę nawiązania kontakt z głosami zmarłych heretyczek takich jak: Marguerite Porete, Jeanne d’Arc, Helena Bławatska, Agnieszka Pilchowa, Simone Well, Faustyna Kowalska, Maria Franciszka Kozłowska, Hilma at Klint, Caryll Houselander.
Zastanawiające jest to, że pod patronatem Jana Pawła II odbywa się performatywny seans spirytystyczny. Biblia bardzo mocno potępia takie praktyki. A dla Boga praktykowanie jakichkolwiek form magii jest obrzydlistwem.
Widać, że twórcą tego wydarzenia zależało na tym, aby wypromować postać taką jak Helena Bławatska, aby ludzie po takich seansie zainteresowali się dziedzictwem spirytystycznym tej kobiety. Dodam, że Helena Bławatska jest bardzo ceniona w świecie okultystów.
Kierownik działu tego festiwalu Paweł Brysko tłumaczył, że inscenizację tą można porównać do ,,Dziadów” Adama Mickiewicza. Według niego podczas wydarzenia nie odbywał się seans spirytystyczny. Nazwa seans spirytystyczny w połączeniu z Centrum Jana Pawła II myślę, że ma zachęcać do takich praktyk. Gdyby wydarzenie to ostrzegało przed praktykami wywoływania duchów nie było by do czego się przyczepić.
Przedstawiciele kościoła katolickiego w ogóle nie potępili tego festiwalu. Na wydarzenie nie zareagowała ani Archidiecezja Warszawska ani Konferencja Episkopatu Polski. Jeśli przedstawiciele kościoła katolickiego nie potępiają takich wydarzeń, to ich postawa mówi bardzo wiele o ich wierze.
Według okultystów podczas seansów spirytystycznych nie są przywoływane duchy zmarłych, a tak zwane larwy energetyczne jakimi są upadłe anioły.
Helena Bławatska (1831 – 1891) urodziła się w Dniepropietrowsku w Rosji. Była współzałożycielką oraz główną inspiratorką działalności Towarzystwa Teozoficznego. Początkowo jej sława opierała się na relacjach na temat zjawisk paranormalnych, jakie miały miejsce w jej obecności.
Bławatska wiele lat podróżowała samotnie po Europie, obu Amerykach, Egipcie, Indiach i Tybecie. W Tybecie spotkała mistrza, który za jej pośrednictwem miał objawić starożytną wiedzę. Bławatska na podstawie tych doświadczeń opublikowała książkę pod tytułem: ,,Izdyda odsłonięta” łączącej w sobie elementy magii, czarownictwa, alchemii, myśli Wschodu oraz nauki Zachodniej. W ostatnich latach życia Bławatska założyła czasopismo ,,Lucifer”. Bławatska była autorką wielu książek o tematyce okultystycznej.
Szatan przybił by piątkę organizatorom Festiwalu Nowe Epifanie za darmową promocję jego podopiecznej oraz zachętę do seansów spirytystycznych. Brak reakcji ze strony kościoła katolickiego jest wymowne i można dojść do wniosku, że im to pasuję.
Być może festiwal miał zadbać o dziedzictwo po papieżu i jego zamiłowanie do seansów spirytystycznych. Naprawdę nie chcę uderzać w szczerze wierzących katolików, ale powinni zwracać uwagę na pewne znaki oraz interesować się tym do kogo się modlą i za jakimi duchownymi podążają. Jan Paweł II ukrywał afery pedofilskie i na wielu zdjęciach obejmował się z bestią seksualną jaką był Maciel Degollado. Ukrywanie zła dobrze mu wychodziło.
Autor: Siódemka
Źródła:
2/ James R. Lewis: Życie po śmierci. Encyklopedia wierzeń, mitów, zjawisk.
Jeśli chcesz możesz wesprzeć naszą stronę poprzez zakup symbolicznej kawy.Za każde wsparcie serdecznie dziękujemy. Zbieramy na rozwój strony. https://buycoffee.to/archiwum-tajemnic
Zapraszamy do kontaktu przez messenger. Przesyłania nam ciekawych artykułów, pdfów itp.