archiwum tajemnic

Robić to, co sprawia przyjemność, znaczy być wolnym

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Życie codzienne w czasach Chrystusa - życie na wsi

Wsie były zwykle położone w miejscach dobrze chronionych, szczególnie zanim Pax Romana (który nastał w 27r. przed Chr. wraz z wyniesieniem Augusta do władzy) zapewnił bezpieczeństwo wsiom. Ludzie zazwyczaj unikali otwartych przestrzeni na równinach, wybierając stoki z dobrym widokiem na drogę i niezbyt odległym źródłem wody.

Według Flawiusza dwieście czterdzieści wsi było rozrzuconych po Galilei. Przeciętny obszar wsi nie przekraczał kilku akrów, a liczba ludności kilkuset osób. Większe wsie, nazywane przez Flawiusza ,,miastami", miały kilkadziesiąt akrów powierzchni o często były otoczone murami. W jednej z takich społeczności, w Nain, Jezus spotkał u bram kondukt żałobny i wskrzesił z martwych syna wdowy (Łk.7;11). 

Na peryferiach wsi był rynek, na którym mieszkańcy mogli zakupić te nieliczne towary, których nie produkowali sami. Zaraz za rynkiem znajdowały się warsztaty garbarzy i garncarzy, umieszczone tak, aby zapachy powstające przy produkcji wywiewał wiatr, przeważnie wschodni. 

,,Zaraz po wyjściu z synagogi poszli z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja", czytamy w Ewangelii św. Marka 1;29. Wyobraźmy sobie Jezusa i jego uczniów, idących ulicami wsi. Możiwe, że szli niewybrukowanymi alejkami, które często nie były szersze niż wielbłąd, obładowany z obu stron belami lnu. Dziedzińce zamknięte otynkowanymi, wysokimi, ponad trzymetrowymi ścianami, dawały mieszkańcom poczucie prywatności. Nikt stojący w oknie nie mógł zapowiedzieć przybycia Jezusa, okna bowiem były usytuowane wysoko w ścianach i raczej małe, zaprojektowane jedynie jako źródło światła i powietrza. Kiedy grupa przechodziła, pozdrawiała być może niektórych sklepikarzy, może sprzedawcę noży lub powrozów, albo rzeźnika, bo drzwi ich sklepów, inaczej niż drzwi domów mieszkalnych wychodziły na ulicę.