Wilkołaki
W europejskich legendach i folklorze wilkołak to człowiek, który potrafi przemienić się w hybrydę człowieka i wilka. Najstarsze przekazy o wilkołakach pochodzą z V w.p.n.e. spisał je Heredot w swoich Dziejach. Opisał tam plemię Neuru, które zamieszkiwało północnowschodnią Syctię (obecnie tereny Rosji i Ukrainy), którego mieszkańcy co roku na kilka dni przechodzili transformację i przemieniali się w wilki. W greckim micie bohater akadyjski Lykanon, syn Pelagsosa, po podaniu Zeusowi poczęstunku zawierającego ludzkie mięso, miał zostać zamieniony przez Zeusa w wilka. W innej wersji tego mitu Lykanon został przemieniony w wilka po podaniu Zeusowi ofiary z dziecka. Mit ten miał ścisły związek z tym, że składano ofiary z ludzi ku czci Zeusa na górze Lykajon (,,górze wilków") w Arkadii.
Wilkołakiem można się było stać na wiele sposobów. Przyczyny takiego stanu bywały różne na przykład klątwa, specyficzne okoliczności narodzin bądź ugryzienie przez wilkołaka. Wystarczyło również wypić mocz wilkołaka, aby się nim stać. Istnieją podania ludowe, które opisują, że aby stać się wilkołakiem wystarczyło urodzić się nogami do przodu bądź z widocznymi zębami. Podobno nieboszczyk mógł stać się wilkołakiem, stawało się to wtedy, kiedy obok niego przebiegł kogut, kot bądź pies.
Wilkołaki w nocy często prześladowały młode kobiety lub wdowy. Jeżeli kobieta była w stanie błogosławionym to jej dzieci rodziły się bez kości. W wilkołaka według legend mogła również zamienić czarownica. Okres, z którego pochodzi najwięcej historii o wilkołakach to średniowiecze. W XVI i XVII w. ludzi często skazywano na śmierć, ponieważ miejscowa ludność uznała kogoś za wilkołaka. Najwięcej takich doniesień pochodzi z takich krajów jak: Niemcy, Francja i Szwajcaria.
Dawniej praktykowano również rytuały, które miały na celu to, że człowiek przyswajał sobie cechy wilków jak siłę, instynkt mordercy oraz drapieżność. Podczas tych obrzędów zazwyczaj młodzieńcy zjadali mięso wilków. Niedawno archeolodzy w osadzie Krasnosamarojskie, która była zamieszkana w latach 1900 - 1700 p.n.e. odnaleźli szczątki 64 psów i wilków, które stały się ostatecznym dowodem na to, że zwierzęta te gotowano, pieczono i zjadano. Prawdopodobnie było to związane z rytuałem inicjacyjnym przejście chłopca w wojownika. Nasi przodkowie wierzyli, że dzięki temu zyskają siłę i odwagę zwierząt.
Najbardziej znanym człowiekiem jakiego oskarżono o bycie wilkołakiem był Peter Stumpp. W 1564 r. ludzie z miasteczka Bedburg niedaleko Kolonii co rusz znajdywali szczątki rozszarpanych zwierząt gospodarczych. Jakiś czas później w tym regionie zaczęły ginąć młode kobiety i dzieci. Sprawcę opisywano jako potwora, który chodzi na dwóch nogach jak człowiek. Rozpoczęto śledztwo mające na celu wykrycie sprawcy. Śledztwo trwało aż 25 lat. Dopiero w 1584 r. psy myśliwskie dopadły zamożnego gospodarza Petera Stumppa, który w swoich rękach trzymał pas z wilczej skóry. Według podań ludowych, kto się chcę zmienić w wilkołaka powinien mieć przy sobie specjalną maść oraz wilczą skórę. Podczas tortur Stumpp przyznał się do zamordowania 16 osób oraz wielkiej liczby zwierząt. Stumpp przyznał się również do tego, że zjadał mięso swoich ofiar. Potwierdził w zeznaniach, że robił to, ponieważ praktykował czarną magię i okultyzm. Stumppa nazwano wilkołakiem z Bedburga. W 1589 r. odbyła się jego egzekucja. Karę wymierzono mu w bardzo bestialski sposób. Stumppa łamano kołem, odrywano mu mięso od kości, przypalano go gorącymi szczypcami, a jego kończyny łamano tępym końcem siekiery. Na sam koniec egzekucji kat ściął mu głowę. Kochanka oraz córka Stumppa również zostały ukarane. Obie kobiety uduszono, a następnie ich ciała spalono razem z ciałem Stumppa.
W 1584 r. Reginald Scott stwierdził, że ,,wilkołactwo jest schorzeniem umysłowym, a nie rzeczywistą metamorfozą". W stanie takiego zaćmienia władz umysłowych człowiek wyobraża sobie, że jest wilkiem i rzeczywiście zachowuje się jak dzikie zwierzę. Znane są przekazy o wybuchach epidemii tego rodzaju szaleństwa: na przykład w siedemnastym stuleciu w parafii Luc, w Beam, ludzi szczekających jak psy uleczono bez pomocy medyków, zmuszając dotkniętych tym schorzeniem do noszenia obroży sporządzonej z gałązek wierzby włoskiej.
Na koniec warto przypomnieć sprawę morderstwa małej Madzi z Sosnowca. Likanie przy nas wampiry są niczym - taki podpis umieścił pod jednym ze swoich zdjęć na portalu na Facebooku ojciec dziewczynki. Zdjęcie przedstawia Bartłomieja W. na leśnym cmentarzu, przy starym nagrobku. Po rzekomym zaginięciu dziewczynki jej zatroskani rodzice udali się na seans do kina na horror. Oboje w różnych wywiadach nie ukrywali, że fascynuje ich śmierć oraz, że interesują się okultyzmem. Warto dodać, że likanie to sekta satanistyczna, która dąży do przemiany człowieka w wilkołaka. Aby przemiana się dokonała, konieczne jest złożenie ofiary z człowieka, najlepiej z dziecka i wypicie jego krwi. Czy dziewczynka została złożona w ofierze? Zapewne ten sekret znają tylko jej rodzice.
Zachęcamy do wsparcia naszego portalu i postawienia nam symbolicznej kawy. Za każde wsparcie serdecznie dziękujemy. Zbieramy na rozwój strony. https://buycoffee.to/archiwum-tajemnic
Zapraszamy do kontaktu przez messenger. Przesyłania nam ciekawych artykułów, pdfów itp.