Biblia i niewolnictwo
W Liście do Filemona apostoł Paweł sugerował, by Filemon uwolnił Onezyma, ale nie nalegał na to. W dwóch innych listach Paweł doradzał niewolnikom okazanie posłuszeństwa swym ziemskim panom. (Ef. 6,5; Kol. 3,22-25). W następnych wiekach chrześcijanie wykorzystali te dwa elementy w pismach Pawłowych, jako usprawiedliwienie niewolnictwa - choć często ignorowali nakaz Pawła, by panowie traktowali swoich niewolników w sposób sprawiedliwy i słuszny.
Cytując Stary Testament, który dopuszcza kupno i sprzedaż niewolników nie-Izraelitów, niektórzy chrześcijanie uważali za dozwolone także bogacenie się na handlu niewolnikami. Konkwistadorzy, którzy dokonywali podboju Ameryk, mimo sprzeciwu Kościoła katolickiego, brali Indian do niewoli. Potem, kiedy Europejczycy zapuścili się na Czarny Ląd dla zysku, handel afrykańskimi niewolnikami zaczął kwitnąć i trwał całe stulecia.
W XVIII w. liczni misjonarze w Afryce zdecydowanie sprzeciwili się niewolnictwu, a niektórzy z nich posługiwali wśród uwolnionych niewolników, którzy wrócili do ojczyzny. Wielu z nich zachęcano do wolnego handlu w Afryce, mając nadzieję, że to zastąpi handel niewolnikami. Ten jednak trwał.
Przez cały wiek XIX handel niewolnikami odbywał się na wielką skalę i niezliczone rzesze afrykańskich kobiet i mężczyzn wysyłano statkami za granicę i sprzedawano w niewolę. Wielu niewolników przywożono do Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza do rolniczych Stanów Południowych, gdzie potrzebowano siły roboczej do pracy na polach. Misjonarze protestanccy, podobnie jak Kościół katolicki, nadal demaskowali ten lukratywny handel. Na kongresie wiedeńskim w 1815 r. papież Pius VII zażądał zlikwidowania handlu niewolnikami, a w 1839 r. papież Grzegorz XVI ponownie potępił niewolnictwo. Jednak protesty nie odniosły skutku.
Handlarze niewolnikami bronili się odwołując się do Biblii. Nie tylko cytowali pisma Pawła ale też wskazywali, że sami patriarchowie mieli niewolników - Abraham miał nawet dziecko z niewolnicą swojej żony. Ponadto zazdrośni synowie Jakuba sprzedali własnego brata Józefa w niewolę za marne 20 sztuk srebra. Głównym argumentem handlarzy było jednak to, że Jezus nigdy nie wypowiadał się przeciw niewolnictwu.
Sami niewolnicy czerpali z Pisma Świętego pocieszenie i nadzieję. Ponieważ nie uczono ich pisać i czytać, przekazywali sobie opowiadania biblijne z ust do ust. Szczególnie opowieść o Mojżeszu, podnosiła afrykańskich niewolników na duchu. Na koniec wojny secesyjnej w 1865r. wszyscy niewolnicy uzyskali wolność. Rasizm panował do XX w.
Patrz też: niewolnictwo w Izraelu