archiwum tajemnic

Nic nie przyczynia się bardziej do spokoju ducha niż brak własnych przekonań Georg Christoph Lichtenburg

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Nostrodamus

Michał Nostrodamus pochodził z bogatej prowansalskiej rodziny żydowskiej. Ojciec Jan Jakub z Notre Dame był notariuszem w miasteczku Saint Remy, dziadek po ojcu zwał się Piotrem i ród swój wywodził ze starożytnego izaraelickiego rodu. Dziadek ten był lekarzem nadwornym Rene'go króla Prowancji. Matką Nostrodamusa była Rene, córka znanego lekarza i astrologa Jana de Saint Remy. Ten to dziadek Nostrodamusa był z początku lekarzem w Arles, następnie lekarzem nadwornym księcia Kalabrji, później zaś doradcą i lekarzem na dworze króla prowansalskiego Rene'go.

Po śmierci króla Rene'go w 1501 r. Prowancja na podstawie testamentu króla Anjou z 1481 r. przechodzi w posiadanie korony francuskiej. Zaczynają się złe czasy dla Żydów prowansalskich, zostają obłożeni bardzo dotkliwymi podatkami i daninami, a razie niemożności zapłacenia tych podatków zostają skazani na wygnanie. By się uchronić przed prześladowaniem cała rodzina Nostrodamusa w 1503 r. przechodzi na katolicyzm a mały Michał, urodzony w Saint Remy dnia 14 grudnia 1503 r., zostaje uroczyście ochrzczony w miejscowym kościele. 

Dziadek Piotr, który po śmierci króla Renego pozostał bez zajęcia, wziął do swego domu małego Michała i zajął się gorliwie jego wychowaniem. Rozbudzał w malcu zamiłowanie do nauk przyrodniczych, medycyny, astrologii i astronomii. Młody Nostrodamus wiele skorzystał z tych nauk, zaś po śmierci dziadka powraca do domu swego ojca. 

Opiekę nad Nostrodamusem przejął jego drugi dziadek Jan. Uczył on go miłości i podziwu dla sztuki antycznej, wpajając mu zasady języka łacińskiego. Nostrodamus niedługo potem podjął naukę na uniwersytecie w mieście Awinion. Odznaczył się już podczas pierwszego roku studiów ogromną bystrością, i zadziwił profesorów nadzwyczajną pamięcią. Recytował na pamięć całe rozdziały po jednorazowym ich przeczytaniu. Nostrodamus przeniósł się na uniwersytet w Montpellier, ponieważ bardziej skupiano się tam na medycynie. Studiował tam przez pierwsze trzy lata wspomnianą medycynę. Nostrodamus zmuszony został do przerwania studiów, ponieważ w mieście panowała zaraza. Zarazy szerzyły się w tamtych czasach bardzo łatwo. Ulice były niebrukowane, urządzeń higienicznych nie znano, środkiem ulic płynęły potoki nieczystości, a błoto było takie, że się zapadało po kolana. Nostrodamus jako student medycyny, pomagał lekarzom w walce z zarazą. Walkę tę prowadzi przez 4 lat, wędrując z miejsca na miejsce. Śmiało obraca się cały dzień między chorymi i stara się przynieść im ulgę. Wynajduje pewien mocno woniejący proszek, rodzaj bardzo silnej tabaki, którą chorzy wąchają stale. Nostrodamus wraca w 1526 r. do Awinionu. Jego proszek dezynfekcyjny zysał ogromne uznanie. Mikstura była przyrządzana tylko raz w roku. Musiała być robiona z ziół, w myśl danych astronomicznych. 

Zaraza wygasa i po 4 latach Nostrodamus powraca do Montpellier. Zdobywa tam dyplom i kapelusz doktorski. Uniwersytet proponuje mu stanowisko docenta. Nie przyjmuje on jednak tej oferty. Nostrodamus rozpoczął praktykę na wsi, gdzie ludność pamięta go z czasów zarazy i chętnie korzysta z jego usług. W 1533 r. pojmuje za żonę szlachciankę z dobrego patrycjuszowskiego rodu, urządza wspólnie z nią dostatnio dom i wkrótce z dumą ogląda dwóch chłopców, owoce szczęśliwego związku małżeńskiego. Szczęśliwe pożycie trwało zaledwie 3 lata, gdy nagle na Nostrodamusa spada śmierć żony i obojga dzieci. Do tego rodzina żony wytacza mu proces o spadek. Nostrodamus opuscza to miejsce i wyrusza w świat. 

Przez 8 lat (1546-1554) widzimy Nostrodamusa jako wędrownego lekarza i uczonego w różnych okolicach Francji i Włoch. Nie ma domu i własnej siedziby. Nie obcuje bliżej z ludźmi. Leczy tylko, albo prowadzi długie dysputy z mędrcami i uczonymi, do których zajeżdża prosząc o nocleg. Bawi w Genui, Wenecji, Mediolanie, Bordeux i w tym czasie oddaje się prawdopodobnie również głębszym studiom okultystycznym. W tym też czasie słyszymy pierwszy raz o jego proroctwach i przepowiedniach, które spełniają się z matematyczną dokładnością. Nostrodamus odbywa wtedy również kilkumiesięczne "rekolekcje" w klasztorze w Orval, w samotności i kontemplacji zatapiając się tam we własne wnętrze i zgłębiając stosunek ducha ludzkiego do wszechświata. Ma już wtedy 40 lat.

W 1544 r. przybywa do Marsylii i bierze żywy udział w zwalczaniu strasznej zarazy, zwanej "węglicą prowansalską". Nostrodamus walczy z zarazą, używa do tego swej mikstury. Jego proszki dezynfekcyjne znów wielu ludziom ocalają życie. Sława jego rośnie, a wdzęczność uratowanych nie ma granic. Działalność lekarska Nostrodamusa drażni jego kolegów-lekarzy. Szerzą oni plotki, że Nostrodamus jest pomylonym wizjonerem i magiem. Uczony nie zważa na te złośliwe plotki i przenosi się do Aix, gdzie z gronem dobranych aptekarzy fabrykuje większą ilość środków dezyfekcyjnych, które ostatecznie zamykają droge zarazie. W dowód jego zasług miasto przyznaje mu stałą rentę roczną. Nostrodamus przenosi się do miasteczka Salon, gdzie ponownie wstępuje w związek małżeński. Pracuje dalej jako lekarz i odznacza się jeszcze raz w walce z zarazą, jaka ponownie wybuchła w okolicach Lyonu i Aix, po wielkiej powodzi, jaka przedtem nawiedziła te okolice. 

W 1547 r. wraca na stałe do Salon i zaprzestaje zajmować się leczeniem. Przez ówczesną bowiem ludność podejrzany był o karcerstwo i zaczęto się do niego wrogo odnosić, uważając go za skrytego kalwinistę. Trudno zrozumieć, skąd wzieły się te podejrzenia, bo Nostrodamus jak każdy neofita, był do przesady religijnym i wzorowym synem Kościoła. Chodził regularnie co dnia na mszę św. i bardzo często przyjmował komunię. Być może powodem tych plotek były studia okultystyczne, a może też niezrozumiała dla ogółu jego wiedza i zdolności wieszcze. 

Od tego czasu Nostrodamus był wolny od wszelkich obowiązków swego lekarskiego zawodu. Miał dosyć czasu by zająć się swymi studiami ezoterycznymi. Szczególnie skupił się na rozwijaniu swego daru wieszczego. W 1555 r. wydaje pierwsze 7 ksiąg swych centuryj, a w roku 1558 r. ukazują się 3 dalsze i ostatnie księgi. 

Sławny lekarz i znany ezoteryk i astrolog był w wysokim poważaniu i łasce u króla francuskiego dworu. Katarzyna Medici, żona Henryka II, którego śmierć na 1559 r. przepowiedział Nostrodamus ze wszystkimi szczegółami prosiła Nostrodamusa o horoskop dla swego syna Franciszka. Karol IX mianował Nostrodamusa swym nadwornym lekarzem, a gdy uczony po raz ostatni przed śmiercią bawił na królewskim dworze, otrzymał od króla w darze 200 talarów. Królowa dołożyła jeszcze 100 talarów. 

Nostrodamus umarł z 1 na 2 lipca 1566 roku. Czas i sposób odejścia w zaświaty opisał dokładnie. Znaleziono w jego papierach po śmierci następujący wiersz: W dom wróciwszy, dar królewski złożę. Skończone dzieło - do Ciebie idę Boże. Zejdą się druhy, bracia domu mego. Na ławie przy mym łożu, znajdą mię martwego

Przepowiednia spełniła się. Śmierć nastąpiła po powrocie z dworu królewskiego, gdzie Nostrodamus otrzymał dar 300 talarów. Przyjaciele, którzy przyszli go przywitać, znaleźli go rano w pozycji, którą podał. Czytamy w pośmiertnym napisie, że jeden Nostrodamus "był godnym wśród wszystkich śmiertelników swem prawie boskiem piórem opisać przyszłe losy całego świata na podstawie wpływu gwiazd"