archiwum tajemnic

Nic nie przyczynia się bardziej do spokoju ducha niż brak własnych przekonań Georg Christoph Lichtenburg

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Liczne ceremonie związane były z obmywaniem zwłok i przebieraniem ich w szaty. Należało zapłacić za wodę, którą obmywano ciało zmarłego, aby zmarły nie musiał za nią płacić w życiu pozagrobowym. W tym celu palono imitację pieniędzy w ofierze królowi smoków przed nabraniem wody ze studni lub źródła. Szaty, w które przywdziewano zwłoki pozbawione były wszelkich pasków i guzików. 

Po obmyciu i przebraniu zwłok umieszczano je w głównej sali domu na pojedyńczej desce. Często do ust nieboszczyka wkładano perłę lub kawałek kamienia szlachetnego np. złota, srebra itp. Wierzono,że te kamienie zawierają nagromadzoną siłę witalną, która uchroni zwłoki przed szybkim rozkładem. Po określonym czasie zwłoki przenoszono do trumny. 

Zwłoki okładano po bokach paczuszkami z piaskiem. Ilość torebek z piaskiem zależało od wieku zmarłego. W dłoniach zmarłego umieszczano kilka monet oraz swego rodzaju berło, aby nie opuszczał ziemskiego życia z pustymi rękami. W końcu zamykano wieko trumny. 

Przygotowano również kilka jajek i miskę ryżu. Ryż miał zabezpieczyć zmarłego przed głodem w następnej egzystencji, natomiast jajka miały mu pomóc przejść przez wioskę wściekłych psów, znajdujących się na drodze wopdącej do królestwa podziemi. Ryż i jajka umieszczano obok trumny. Na koniec jedzenie to kładziono w specjalnym wgłębieniu przy grobowcu, w którym nieboszczyk został pochowany. 

Czasami na ścianie nad trumną wieszano lustro i sito. Miało to zabezpieczyć przed prześladowaniem ze strony upiora, w którego zmarły mógł się przeistoczyć. Zawieszone lustro miało mu uniemożliwić wstanie, natomiast gęste sito miało zatrzymać jego dusze w podziemnym świecie. 

Przy trumnie cały czas palono lampę, która miała oświetlać drogę zmarłemu w jego zaziemskiej wędrówce. Pogrzeb mógł odbyć się dopiero po wybraniu pomyślnego miejsca. Na trasie konduktu żałobnego procesja żałobna zatrzymywała się kilkakrotnie przy różnych świątyniach lokalnych bóstw opiekuńczych, by spalić na ich ołtarzach kadzidło i poinformować je o śmierci jednego z mieszkańców. W kondukcie szła również orkiestra, a jeden z uczestników niósł duży obraz przedstawiający ducha, który oczyszczał drogę przed duszą zmarłego. 

Wygląd grobów Chińczyków uzależniony był od ich zamożności i pozycji społecznej. Najbardziej okazałe groby mieli cesarze.