Źle odczytujemy świat, a potem twierdzimy, że nas oszukuje. Rabindranath Tagore

Aleister Crowley 

Aleister Crowley urodził się 12 października 1875 r. w hrabstwie Warwick, w zamożnej rodzinie piwowarów. Jego rodzice byli członkami purytańskiej sekty Braci Playmouthskich. Dorastający Crowley był, więc wychowany w duchu głębokiej wiary w słowo Pisma Świętego. Jednocześnie jako nastolatek wykształcił w sobie równie głęboką pogardę dla chrześcijaństwa. 

Crowley po raz pierwszy objawił swą kontrowersyjną naturę jako student Trinity College w Cambridge. Opublikował wówczas własnym nakładem swój zbiór baśni Aceldama, który wywołał silne poruszenie wśród odbiorców. Było to pierwsze z około 70 pism, pośród których znajdziemy traktaty poświęcone mistycyzmowi i magii, powieści, recenzje literackie i eseje. Wszechstronność Crowleya znalazła wyraz również w jego zamiłowaniu do wspinaczki. W dziedzinie tej zyskał uznanie, zdobywając wiele szczytów na całym świecie i ustanawiając szereg rekordów. 

Głównym dążeniem Crowleya było jednak zgłębić tajemnice okultyzmu. Swej pasji oddawał się z wyjątkowym zacięciem, nie tracąc jednocześnie niczego ze swego sceptycyzmu. 

,,Naszą metodą jest nauka, naszym celem religia" A. Crowley 

W 1898 r. został wprowadzony do Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku, okultystycznego stowarzyszenia do którego należeli między innymi powieściopisarz Arthur Machen i poeta W.B Yeats. W Zakonie Złotego Brzasku Crowley zgłębiał różne dziedziny wiedzy ezoterycznej, takie jak: astrologia, tarot, kabała i techniki magii ceremonialnej. Okres ten trwał jednak krótko w 1900 r. Zakon zakończył jednak działalność w wyniku kłótni, w którą Crowley był poważnie zamieszany. Po rozpadzie Zakonu Crowley opuścił Wielką Brytanię, udając się w podróż po Meksyku, Chinach i Indiach. 

Po powrocie do Europy w 1907 r., wspólnie ze swym przyjacielem i uczniem Georgem Jonesem założył własny Zakon magiczny, łączący techniki magii rytualnej Zachodu z okultyzmem Wschodu. Nazwał go Astrum Argentum, czyli Zakon Srebrnej Gwiazdy. Od działalności w Zakonie A.odciągneło spotkanie z Theodorem Reussem, członkiem niemieckiej służby wywiadowczej i wielkim mistrzem Zakonu Ordo Templi Orientis, będącego odłamem masonerii. Pewnego wieczoru 1912 r. Reuss wdarł się do mieszkania Crowley'a, oskarżając go o opublikowanie największych tajemnic Zakonu. 

Crowley bronił się, mówiąc, że nie ma pojęcia o żadnym sekrecie. Reuss wskazał więc odpowiedni ustęp w jednej z książek Crowley'a. Zorientował się, że niechcący sam wyjawił tajemnicę: mianowicie, że głównym misterium, stanowiących rdzeń niemal wszystkich systemów duchowych, są akty seksualne wykonywane podczas uświęconych rytuałów. 

Crowley uświadomił sobie, że intuicyjnie znał tę tajemnicę od dawna. Zauważył też znaczenie uświęconego seksu lub ,,magii seksualnej" w pewnych fragmentach ,,Księgi Prawa" na co wcześniej nie zwrócił uwagi. W wyniku długiej rozmowy Reuss uczynił Crowley'a zwierzchnikiem gałęzi Zakonu OTO i pozwolił mu opisać na nowo niektóre z rytuałów. W 1922 r. Crowley przejął od Reussa tytuł wielkiego mistrza OTO i głosił nauki Zakonu OTO aż do śmierci. 

W latach 20 i 30 Crowley okrył się niesławą. Wynikało to z pojawienia się w brytyjskiej prasie sensacyjnych doniesień o jego wspólnocie ,,Opactwo Thelema", którą założył po pierwszej wojnie światowej w pobliżu Cefalu na Sycylii. Pracował tam nad magią, poezją i malarstwem, otoczony niewielką grupką uczniów zajętych realizowaniem swej ,,Prawdziwej Woli", którą kształtowali poprzez medytację i magię rytualną. Niestety, jeden z jego uczniów zmarł na dyzenterię, co doprowadziło do rozpętania prasowej kampanii przeciwko działalności Crowley'a. Opactwo okrzyknięto siedliskiem praktyk orgiastycznych, czarnej magii i rytuałów, podczas których są składane krwawe ofiary ze zwierząt. Samego Crowley'a okrzyknięto najbardziej złym człowiekiem na świecie. Nagonka była na tyle skuteczna, że w 1923 r. Mussolini wydalił Crowley'a z Włoch. 

Ze względu na narosłe wokół niego kontrowersje Crowley miał coraz większe trudności ze znalezieniem wydawców swych dzieł. Wybawieniem było dopiero pojawienie się nowej grupy wyznawców z Niemiec. Crowley przeprowadził się do Turyngii, gdzie mieszkał aż do zakończenia II wojny światowej. 

Crowley zmarł 1 grudnia 1947 w Netherwood. Do tego czasu jego prace zostały w większości zapomniane. Niemal wszystkie publikacje Crowley'a doczekały się wznowienia. Jego Opus magnum (Magija w teorii i praktyce), cieszy się wielką popularnością. 

Mimo nieprzychylnego stanowiska prasy, która przedstawiała Crowley'a jako maniaka seksualnego, niebezpiecznego szarlatana i satanistę, Crowley cieszył się dużym poważaniem u wysoko postawionych osób. Na początku II wojny światowej został rzekomo zaproszony na rozmowę z dyrektorem służby wywiadowczej brytyjskiej marynarki. Crowley twierdził, że zasugerował wtedy posługiwanie się dwoma magicznymi gestami, które miały podnieść morale brytyjskich żołnierzy. Gestów tych często używał Winston Churchil. Był to znak ,,V" oznaczający zwycięstwo, który w symbolice magicznej stanowi przeciwieństwo swastyki, oraz ,,kciuki w górę" - kolejny symbol zwycięstwa a jednocześnie fallusa. 

Patrz też: czarna msza Anton Lavey Czesław Czyński ,,Polski Rasputin" rozwój satanizmu i zbrodnie satanistów w Europie